Przed nami ostatni tydzień października, podczas którego uwaga uczestników rynku skupi się, na posiedzeniu EBC oraz późniejszej konferencji prasowej. Ch. Legarde. W związku z drastycznym rozwojem pandemii oraz jej następstwami w postaci lockdownów, oczekuje się sytuacji, w której bank centralny wspomoże kulejącą gospodarkę. Oczywiste jest, że nie nastąpi to 29 października, niemniej jednak słowne przygotowanie rynków do takowego działania, jest jak najbardziej możliwe. Dla inwestorów liczyć się będą uwagi Ch. Legarde, w kwestii dalszego luzowania polityki pieniężnej, które z pewnością usłyszymy na konferencji prasowej. Pytanie jakie będzie nurtować inwestorów, to czy Rada Prezesów jest w tej kwestii zgodna, czy raczej podzielona?
Druga kwestia, która będzie na ustach wielu inwestorów, to sprawa pakietu fiskalnego oraz wybory prezydenckie w USA, które odbędą się 3 listopada. Jak wiadomo N. Pelosi potwierdziła, że porozumienie i zakończenie prac, może nastąpić przed wyborami prezydenckimi, jednak niewiele osób chyba w to wierzy. Powracając do wyborów prezydenckich, w chwili obecnej przewagę ma Biden z 9 pkt nad Trumpem.
Trzecim i ostatnim fundamentem, który może wpłynąć na rynki jest kwestia związana z Brexitem. W tym przypadku można by było napisać na prawdę dużo, jednak sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. Mamy negocjacje, zrywanie negocjacji, zgoda, brak zgody, powrót do negocjacji, następnie brak woli na ustępstwa, po czym obie strony idą na ustępstwa i zawieszają negocjacje. Czy obie strony zdążą podpisać sensowną umowę do 15 listopada, czy raczej będzie to umowa bez pokrycia? W ostateczności możemy doświadczyć Brexitu bez umowy, który byłby bardziej niekorzystny dla gospodarki UK.
Przed nami czwarty kwartał, który ograniczony skutkami Covid-19, już zapowiada się gorzej od trzeciego. W związku z czym uwaga rynków skupi się także na danych makroekonomicznych.
W pierwszym dniu sesyjnym poznamy wskaźnik nastrojów biznesowych Ifo w Niemczech. W drugiej części dnia, poznamy sprzedaż nieruchomości na rynku pierwotnym w USA. We wtorek poznamy bazowe zamówienia środków trwałych oraz wskaźnik zaufania konsumentów wg Conference Board w USA. W czwartek poznamy zmianę bezrobocia w Niemczech. Następnie PKB w USA (Q3), ilość przyszłych bezrobotnych oraz indeks podpisanych umów kupna domów. W piątek zostanie przedstawione PKB Niemiec, wskaźnik inflacji CPI w strefie euro. W drugiej części poznamy dane dotyczące wydatków osobistych Amerykanów, wskaźnik Chicago PMI oraz nastroje konsumenckie.
Sytuacja na eurodolarze uzależniona jest od wielu czynników, co utrudnia właściwą interpretację. W związku z czym ja pozostaje w swojej ocenie neutralny i będę reagował na bieżąco. Jeżeli spojrzymy na wykres w szerszym ujęciu to możemy założyć, że poruszamy się w trendzie bocznym pomiędzy 1,1613 a 1,2012. Wydaje się, że dopiero wybicie, w którąś ze stron pozwoli obrać kierunek w dłuższym terminie.
Natomiast jeżeli patrzymy na eurodolara w strategii krótkoterminowej, to w tym wariancie, możemy wyznaczyć najbliższy opór na 1,1868-73 oraz 1,1880-82. Pokonanie wspomnianych oporów, pozwoli stronie popytowej myśleć o ataku na poziom 1,2012, przy wcześniejszym złamaniu poziomów 1,19 oraz 1,1917/ 1,1951/ 1,1975.
Z drugiej zaś strony nieudane wybicie ponad 1,1882, może świadczyć o słabości strony popytowej. W tym wariancie kolejny powrót w stronę 1,1832 oraz 1,1782-1,18. W przypadku dalszych spadków kluczowym wsparciem pozostaje poziom 1,1753.
Osobiście ciężko mi uwierzyć w siłę euro, biorąc pod uwagę rozwój pandemii w Europie oraz możliwe dalsze luzowanie polityki pieniężnej przez EBC. Niemniej jednak warto mieć na uwadze fakt, że na rynki mogą napływać informacje, które będą zmieniać układ. Mam tu na myśli wybory, pakiet socjalny w USA, Brexit, czy posiedzenie EBC.
Die Informationen und Veröffentlichungen sind nicht als Finanz-, Anlage-, Handels- oder andere Arten von Ratschlägen oder Empfehlungen gedacht, die von TradingView bereitgestellt oder gebilligt werden, und stellen diese nicht dar. Lesen Sie mehr in den Nutzungsbedingungen.