* **Dobrze prowadzony dziennik to najlepsze narzędzie do nauki.** Kiedy masz przepełniony umysł po sesji, zrzucenie myśli na papier pozwala „odblokować” głowę i naprawdę odpocząć. W przeciwnym razie mózg ciągle „przeżuwa” informacje.
* **Nie chodzi o to, żeby dziennik był idealny.** Nawet chaotyczne zapiski są lepsze niż brak zapisków. Z czasem możesz wprowadzać porządek: rano przeglądać wczorajsze notatki, wyciągać wnioski, zbierać „perełki”.
* **Niektórzy traderzy mają problem z pustą kartką.** Pomagają wtedy pytania: Co dziś ćwiczyłem? Co się udało? Co mogę poprawić? Co spróbuję jutro? Czasem te pytania stają się zbędne, bo pisanie zaczyna przychodzić naturalnie.
* **Rutyna przed sesją jest jak rozgrzewka sportowca — przygotowuje cię na najlepsze wykonanie.** To zabezpieczenie przed tym, żeby nie „odwalić fuszerki”. Trzeba sobie przypomnieć cele i nastawić głowę na pracę. Warto też przewidzieć trudne momenty i mieć plan działania — np. jak poradzę sobie z FOMO czy chęcią zemsty po stracie.
* **Nie chodzi o to, żeby wizualizować idealne dni i Ferrari na podjeździe.** Chodzi o to, żeby wyobrażać sobie, jak robisz trudne rzeczy dobrze: trzymasz się planu mimo pokusy, wytrzymujesz cofkę, nie odpuszczasz rutyny. To buduje prawdziwą siłę.
* **Trzeba skupiać się na słabościach, bo to one najczęściej nas wykolejają.** W dziennikach traderzy często sami piszą: „Znowu to zrobiłem”. I robią to wciąż od nowa. Samo uświadomienie sobie błędu nie wystarczy — trzeba wiedzieć, co go powoduje i jak go zatrzymać w zarodku.
* **Ostatecznie chodzi o to, by przełożyć swoje cele na proces: wiedzieć, co robić, i powtarzać to, aż stanie się naturalne.** A oczekiwania? Najlepiej się ich pozbyć — skup się na celach i drodze, nie na gwarancjach wyniku.
* **Jeśli masz zbyt wysokie oczekiwania, łatwo popadasz we frustrację.** Oczekiwania to w praktyce gwarancje, które sami sobie dajemy — a żadnego wyniku nie da się zagwarantować. Lepiej zamienić oczekiwania na cele. Cele wskazują kierunek, oczekiwania tworzą presję.
* **W codziennej pracy skupiaj się na procesie.** Wyniki są ważne, ale to proces je tworzy. Dzienny cel powinien dotyczyć jakości twojego wykonania, nie tego, ile zarobisz. Wyniki oceniaj po dłuższym czasie — tygodniu, miesiącu — a nie po każdej sesji.
* **Z czasem, gdy twoje działania staną się automatyczne, łatwiej będzie ci patrzeć na wyniki z odpowiednim dystansem.** Ale na początku to proces powinien być na pierwszym miejscu.
---
### Tyle nudzenia na dziś — niech FOMO zostanie za drzwiami! 🙂
* **Nie chodzi o to, żeby dziennik był idealny.** Nawet chaotyczne zapiski są lepsze niż brak zapisków. Z czasem możesz wprowadzać porządek: rano przeglądać wczorajsze notatki, wyciągać wnioski, zbierać „perełki”.
* **Niektórzy traderzy mają problem z pustą kartką.** Pomagają wtedy pytania: Co dziś ćwiczyłem? Co się udało? Co mogę poprawić? Co spróbuję jutro? Czasem te pytania stają się zbędne, bo pisanie zaczyna przychodzić naturalnie.
* **Rutyna przed sesją jest jak rozgrzewka sportowca — przygotowuje cię na najlepsze wykonanie.** To zabezpieczenie przed tym, żeby nie „odwalić fuszerki”. Trzeba sobie przypomnieć cele i nastawić głowę na pracę. Warto też przewidzieć trudne momenty i mieć plan działania — np. jak poradzę sobie z FOMO czy chęcią zemsty po stracie.
* **Nie chodzi o to, żeby wizualizować idealne dni i Ferrari na podjeździe.** Chodzi o to, żeby wyobrażać sobie, jak robisz trudne rzeczy dobrze: trzymasz się planu mimo pokusy, wytrzymujesz cofkę, nie odpuszczasz rutyny. To buduje prawdziwą siłę.
* **Trzeba skupiać się na słabościach, bo to one najczęściej nas wykolejają.** W dziennikach traderzy często sami piszą: „Znowu to zrobiłem”. I robią to wciąż od nowa. Samo uświadomienie sobie błędu nie wystarczy — trzeba wiedzieć, co go powoduje i jak go zatrzymać w zarodku.
* **Ostatecznie chodzi o to, by przełożyć swoje cele na proces: wiedzieć, co robić, i powtarzać to, aż stanie się naturalne.** A oczekiwania? Najlepiej się ich pozbyć — skup się na celach i drodze, nie na gwarancjach wyniku.
* **Jeśli masz zbyt wysokie oczekiwania, łatwo popadasz we frustrację.** Oczekiwania to w praktyce gwarancje, które sami sobie dajemy — a żadnego wyniku nie da się zagwarantować. Lepiej zamienić oczekiwania na cele. Cele wskazują kierunek, oczekiwania tworzą presję.
* **W codziennej pracy skupiaj się na procesie.** Wyniki są ważne, ale to proces je tworzy. Dzienny cel powinien dotyczyć jakości twojego wykonania, nie tego, ile zarobisz. Wyniki oceniaj po dłuższym czasie — tygodniu, miesiącu — a nie po każdej sesji.
* **Z czasem, gdy twoje działania staną się automatyczne, łatwiej będzie ci patrzeć na wyniki z odpowiednim dystansem.** Ale na początku to proces powinien być na pierwszym miejscu.
---
### Tyle nudzenia na dziś — niech FOMO zostanie za drzwiami! 🙂
Verbundene Veröffentlichungen
Haftungsausschluss
Die Informationen und Veröffentlichungen sind nicht als Finanz-, Anlage-, Handels- oder andere Arten von Ratschlägen oder Empfehlungen gedacht, die von TradingView bereitgestellt oder gebilligt werden, und stellen diese nicht dar. Lesen Sie mehr in den Nutzungsbedingungen.
Verbundene Veröffentlichungen
Haftungsausschluss
Die Informationen und Veröffentlichungen sind nicht als Finanz-, Anlage-, Handels- oder andere Arten von Ratschlägen oder Empfehlungen gedacht, die von TradingView bereitgestellt oder gebilligt werden, und stellen diese nicht dar. Lesen Sie mehr in den Nutzungsbedingungen.