Sporo się działo w minionym tygodniu na notowaniach EUR/PLN. Przede wszystkim to konsekwencja posiedzenia RPP i dzień później konferencji prasowej profesora Glapińskiego. Sama decyzja Rady w sprawie stóp procentowych okazała się spodziewana, a koszt pieniądza został podniesiony o 50 pkt bazowych. Część analityków twierdziła, że możliwa jest wyższa podwyżka, więc chwilę po decyzji można było obserwować efekty rozczarowania i krajowa waluta się osłabiła. Szybko jednak okazało się, że to był fałszywy ruch, a EUR/PLN powrócił do spadków. Szczególnie, że pojawiło się jastrzębie zaskoczenie w postaci podniesienia rezerwy obowiązkowej do poziomu 3,5%, która zmniejsza możliwości akcji kredytowej banków. Konferencja prasowa dzień później to już prawdziwe „och i ach” prezesa Glapińskiego. Sygnały w postaci chęci podniesienia stóp powyżej 4% oraz zwrócenie uwagi, że teraz silny złoty jest pożądany, wpłynęły na ruch EUR/PLN poniżej wsparcia na poziomie 4,50. To, co widzimy dzisiaj, a więc kontrę kupujących, może nieco zdziwić, ale wyjaśnieniem jest tu właśnie silniejszy dolar amerykański na szerokim rynku, który psuje nastroje inwestycyjne. Co dalej z EUR/PLN? Wydaje się, że trend spadkowy będzie tym dominującym, a fundamentem będzie perspektywa dalszych podwyżek stóp w Polsce. Podtrzymujemy oczekiwania poziomu 4,40 na tej parze do końca roku.
Die Informationen und Veröffentlichungen sind nicht als Finanz-, Anlage-, Handels- oder andere Arten von Ratschlägen oder Empfehlungen gedacht, die von TradingView bereitgestellt oder gebilligt werden, und stellen diese nicht dar. Lesen Sie mehr in den Nutzungsbedingungen.