Wczoraj były posiedzenia dwóch banków centralnych, które w ostatnim czasie podejmują decyzje najmocniej przeczące wiedzy płynącej z podręczników makroekonomii. O ile powodem w Turcji są naciski rządzącego dyktatora, o tyle motywacje EBC nie są do końca jasne.
EBC kreuje własną rzeczywistość
Jeżeli komuś się wydaje, że pod żadnym pozorem nie można w pracy ignorować swoich zadań, warto spojrzeć na EBC i inflację. Misją tej instytucji jest “utrzymanie stabilności cen, czyli ochrona wartości euro”, jak można przeczytać na oficjalnej stronie internetowej. Wydawać by się mogło, że przy tak postawionym celu co najwyżej kilka państw może mieć inflację powyżej celu inflacyjnego. Nic bardziej mylnego. Mają wszystkie. W związku z tym, skoro wczoraj odbyło się posiedzenie, to pewnie wykonano jakieś zdecydowane działania? W pewnym sensie tak. Zdecydowanie nic się nie zmieniło. Potwierdzono również, że normalizacja polityki monetarnej nastąpi dopiero w kolejnym kwartale i to pod licznymi warunkami. Z jednej strony analitycy nie mieli wysokich oczekiwań. Z drugiej nawet te zostały zawiedzione. Nie może zatem dziwić, że wczoraj kapitał uciekał za ocean, a dolar był silniejszy względem euro niż w najtrudniejszych momentach rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W tle warto pamiętać, że coraz więcej się mówi, że EBC nie podnosi stóp, bo to może spowodować bankructwa południa kontynentu.
Inflacja w Polsce
Poznaliśmy dzisiaj finalne dane w ramach inflacji. Ceny rosną symbolicznie szybciej. Zamiast 10,9% z danych wstępnych jest to 11%. Biorąc pod uwagę, że główna stopa procentowa wynosi 4,5% widać, że czeka nas jeszcze kilka podwyżek stóp w najbliższych czasach. Widać to wyraźnie chociażby po stawce WIBOR 3M. Skoro wynosi ona obecnie 5,5%, to znaczy, że w tym czasie średnia oczekiwana powinna być jeszcze 1%. Nie pozostawia to wątpliwości, że trzy decyzje po 0,5% w górę w tym okresie to scenariusz minimum zdaniem rynków. Na uwagę zasługuje natomiast spadek kontraktów na stopę procentową w Polsce. Sugerują one, że bardziej prawdopodobnym scenariuszem docelowym dla stóp procentowych jest nie 7% a 6,5%. Jest to z pewnością dobra wiadomość dla kredytobiorców.
Turcja twardo przy swoim
Prezydent Erdogan w dalszym ciągu podtrzymuje swoją innowacyjną w skali świata koncepcje, że inflację wywołują wysokie stopy procentowe. Problemem tego myśliciela, a tym samym całej Turcji, jest to, że nie zachowuje on tych rewelacji dla siebie. W rezultacie Turcy wczoraj pomimo inflacji przekraczającej 60% nie podnieśli stóp procentowych z poziomu 14%. Co ciekawe, lira turecka umacniała się po tej decyzji. Jest to jednak bardziej korekta po kolejnych spadkach, których waluta ta doświadczyła tym razem w wyniku rosyjskiej inwazji. Od początku roku euro podrożało względem liry o ponad 65%, co najlepiej pokazuje skalę problemów.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
Die Informationen und Veröffentlichungen sind nicht als Finanz-, Anlage-, Handels- oder andere Arten von Ratschlägen oder Empfehlungen gedacht, die von TradingView bereitgestellt oder gebilligt werden, und stellen diese nicht dar. Lesen Sie mehr in den Nutzungsbedingungen.