Waluty Europy Środkowej stabilne pomimo siły dolara
Waluty krajów Europy Środkowej stabilizowały się w czwartek po dużych wahaniach w reakcji na zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA w ubiegłym tygodniu, a siła dolara ograniczała potencjalne zwyżki.
Dolar osiągnął najwyższy poziom od roku w stosunku do głównych walut i zmierzał do zakończenia piątej z rzędu sesji na plusie, napędzany wyższymi rentownościami długu i zwycięstwem Trumpa.
Korona czeska EURCZK i forint węgierski EURHUF pozostawały relatywnie stabilne na poziomach odpowiednio 25,278 i 407,80 za euro.
„Dolar amerykański szybko powrócił do wzrostów po opublikowaniu danych o inflacji w USA, co naszym zdaniem ponownie wywrze dziś presję na waluty krajów Europy Środkowo-Wschodniej” – głosi raport ING.
„Lokalne czynniki nie mają obecnie większego wpływu, głównym motorem napędowym jest dynamika globalna” – dodano w nim.
Tymczasem polski złoty umacniał się o 0,13% do 4,3355 za euro.
Członek Rady Polityki Pieniężnej Ludwik Kotecki powiedział w czwartek, że dyskusja na temat obniżek stóp procentowych rozpocznie się w marcu, a całkowita skala łagodzenia polityki pieniężnej w 2025 roku powinna wynieść mniej niż jeden punkt procentowy.
W przeciwieństwie do Węgier czy Czech w Polsce stopy procentowe pozostają bez zmian od roku – po dwóch obniżkach w 2023 roku.
Ministerstwo Finansów sprzedało na czwartkowej aukcji obligacje za 8,97 miliarda złotych.
„Przetarg będzie tym bardziej istotny, iż wyniki dwóch poprzednich okazały się mocno rozczarowujące i utrudniają resortowi sprawne prefinansowanie przyszłorocznych (rekordowych) potrzeb pożyczkowych” – napisali w raporcie analitycy Banku Millennium.
Dane opublikowane w czwartek pokazały, że Produkt Krajowy Brutto (PKB) polski wzrósł w trzecim kwartale o 2,7% w ujęciu rok do roku, co było zgodne z oczekiwaniami analityków.
Rumunia również opublikowała w czwartek dane o wzroście gospodarczym w trzecim kwartale, z których wynika, że PKB kraju wzrósł w tym okresie o 1,1% w ujęciu rocznym, co jest wynikiem niższym od oczekiwań rynku. Rodzi to obawy przed stagnacją w przemyśle i wyższym deficytem budżetowym.
Rumuńska leja EURRON nie zareagowała istotnie na te dane.